Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Autentycznie w pracy

Autentycznie w pracy

Co to znaczy być autentycznym?

Już na tym etapie może pojawić się wątpliwość. Zdarza się, że nie wiemy co to dla nas oznacza. Kiedy funkcjonujemy w jakimś systemie, np. rodzinnym czy tym związanym ze środowiskiem w pracy, często przejmujemy jego cechy, które mogą być dalekie od naszej natury.
Jim Rohn – amerykański pisarz i mówca motywacyjny powiedział, że „jesteśmy wypadkową 5 osób, z którymi najczęściej przebywamy”.

Dobrym przykładem bywają kobiety na wysokich stanowiskach menadżerskich, które poprzez lata pracy w systemie korporacyjnym, skutecznie wyrzucają na margines swoje jakości kobiece uznając, że biznes jest wyłącznie twardy, bezkompromisowy, kategoryczny etc. Nierzadko te zasady biznesowe przenoszą na grunt domowy, co nie zawsze służy zarówno im samym jak i rodzinie.
Docieranie do swojej natury, autentyczności polega na głębokim wglądzie. Wiąże się z pytaniami o tożsamość, wartości, odkrywaniem naturalnych talentów, pracą z emocjami i otwarciem się na czucie. Z tym ostatnim bywa najtrudniej, ponieważ wielu z nas skutecznie od czucia się odcięło, włączając mechanizm obronny, aby zwyczajnie nie cierpieć. To bardzo ważny i głęboki temat, któremu warto poświęcić odrębny wpis.

Autentyczność ma dziś nie najlepszą sławę. W komercyjnym środowisku zwykło się bardziej cenić odgrywanie ról, które są pożądane z punktu widzenia tegoż systemu. Często tłumaczy je takie określenie jak profesjonalizm. Może to prowadzić do błędnego wniosku, że bycie autentycznym jest nieprofesjonalne. Więc pojawia się kolejne pytanie:

Na ile możemy sobie pozwolić na bycie autentycznym w życiu zawodowym, będąc liderem?

Mam ciekawy przykład jednej z moich klientek – menadżerek wysokiego szczebla. Okazało się, że jej najmocniejszą stroną jest to co w profesjonalnym, zawodowym świecie uważane jest powszechnie za słabość. Wysoka wrażliwość, za którą krył się prawdziwy skarb – niezwykle dobra intuicja biznesowa, tak bardzo potrzebna do podejmowania trafnych decyzji w świecie VUCA charakteryzującym się zmiennością (volatility), niepewnością (uncertainty), złożonością (complexity) i niejednoznacznością (ambiguity).

Myślę, że pozwolenie sobie na bycie autentycznym w życiu zawodowym jest związane dojrzałością i świadomą decyzją. Za taką decyzją może po prostu stać zmęczenie związane z odgrywaniem ról i chęcią odpuszczenia schematów, które nam nie służą. To również proces akceptacji siebie z wszystkimi mocnymi i słabymi stronami, zaletami i wadami. Świadomość, że mogę rozwijać w sobie to co chcę, bez zbędnego siłowania się i myślenia, że „coś muszę”. Czujemy przecież, że we wszystkich „musach” i „powinnościach” jest jakiś zewnętrzny nacisk – niby znajomy a obcy, bo nas uwiera.  A potem możesz sobie pozwolić na ekspresje najlepszej wersji siebie. Współpracę z tym co podsuwa życie, z zaufaniem, że nie chce nas skrzywdzić. Bez siłowania się.

Nie oznacza to równocześnie życia bez codziennych wyzwań. One pojawiać się będą. Jednak, kiedy żyjemy autentycznie jest w tym komponent lekkości, a wewnętrzna nawigacja pokazuje nam jasny kierunek – podążać własną ścieżką w zgodzie ze sobą.

Wszystkie postyWszystkie posty

Zapraszam Cię do pobrania bezpłatnych materiałów, abyś sprawdził/a co ma dla Ciebie sens w życiu zawodowym.

Kliknij aby dołączyć do Newslettera