Czy można przygotować się na zmianę zawodową czy biznesową?
Ludzie, którzy są w zmianie lub jej doświadczyli często mówią:
„Czułam, że coś jest nie tak już od jakiegoś czasu”
„Uwierało mnie to gdzie jestem i męczyłem się”
„Klienci dawali mi do zrozumienia już dawno, że nie tędy droga”
„Czego się nie dotknąłem, szło nie tak”
„Siłowałam się z tym biznesem/transakcją za długo”.
…
…
Można powiedzieć, że sygnały, komunikaty z otoczenia pojawiają cały czas. Często je ignorujemy, idąc utartymi, znanymi ścieżkami. Udajemy że ich nie widzimy, myślimy, że to chwilowe.
Kiedy subtelne sygnały nie pomagają, pojawiają się mniej subtelne, a potem jeszcze mocniejsze. Takie, które są dla nas czytelne, że to czas na zmiany.
Choć bywa i tak, że nawet w takim momencie, nie przychodzi do nas zrozumienie, a raczej zaprzeczamy temu co się wydarza.
Bywa, że dostrzegamy potencjał zmiany z perspektywy czasu.
Coaching transformującej obecności jest m.in o tym, jak rozumieć, czuć to co chce się wydarzyć. Odwracając perspektywę, zadajemy w nim mocne pytania:
Co ta sytuacja chce mi powiedzieć?
Co chce się wydarzyć?
I okazuje się, że przy odrobinie uważności, jesteśmy w stanie to odczytać. Jeśli używamy tych pytań/narzędzi na codzień, pojawia się potencjał do „nie siłowania” się z życiem, a współpracy z nim.
I tu wkracza kolejny element. Zaufania do życia, do tego co chce się wydarzyć. Polegania na tym, że życie nie chce nam dokopać.
W tej dychotomii możemy mieć wrażenie, że jesteśmy my i jest jakieś życie, które stoi w opozycji do nas. A w moim odczuciu tak nie jest. Na pewnym poziomie rozumienia rzeczywistości, możemy dostrzec jedność. Więc: czy jest w gruncie rzeczy z kim się „kłócić”?