Przejdź do treści
Strona główna » Blog » To tylko myśli?

To tylko myśli?

Dziś na sesji pojawił się entuzjastyczny pomysł, a zaraz za nim wątpliwości, czy to ma sens. Znasz to?

Co z tym zrobić? Pewnie czytałaś/eś o różnych metodach pracy z umysłem, aby nad nim zapanować. I wiele z nich działa. Dziś zaproponuję Ci jedną z nich. Sprawdź, czy może Ci pomóc.

Myśli to konstrukt naszego umysłu, który może przejawiać to, jakie mamy doświadczenia. Zwykle są one różnorodne. Kiedy pojawiają się takie, które powstrzymują nas przed działaniem, mogą dodatkowo nieść za sobą ładunek emocjonalny, który czujemy w ciele. To dobry moment, żeby się im z zaciekawieniem przyjrzeć. Praca z ciałem będzie tu bardzo pomocna!

Pójdźmy teraz jeszcze z wywodem intelektualnym, pomocnym dla naszego zmęczonego umysłu. Czym? Oczywiście myślami:)

Nasze myśli, nawet te najczarniejsze, nie są naszymi wrogami!

Tak, dobrze czytasz. Nie są wrogami. Są informacją. Skoro tak, to nie ma sensu się od nich odcinać. W gruncie rzeczy nie jest to nawet możliwe. Ile razy słyszałeś rady: „Zajmij głowę czymś innym!”? To taktyka skuteczna, lecz na krótko. Odrzucanie myśli lub walka z nimi to odrzucanie jakiegoś aspektu w nas. Dojrzały, świadomy człowiek ma zasoby, żeby postąpić inaczej.

Jak?

Pierwotne jest zrozumienie, poczucie, że na najgłębszym poziomie wszystko jest z nami ok. Myśli, przekonania, emocje są wtórne do naszej najgłębszej istoty tożsamości. To stwierdzenie już uwalnia nas od brania śmiertelnie na serio każdej myśli, która się pojawia. Zwróć uwagę, że myśli pojawiają się i znikają, znowu pojawiają, trochę jak chmury na niebie. Niebo „pod spodem” jest cały czas tak samo czyste, klarowne mimo chmur, deszczu, śniegu, burzy, nocy… Tak, jak nasza istota.

Patrząc na myśli z tego miejsca, możesz dostrzec, że skoro je zauważasz, to myśli nie mogą być Tobą. Zamiast je odrzucać, wypierać, możesz na nie spojrzeć z zaciekawieniem. Zadać sobie pytanie – jaką niosą dla mnie informację?

Bez osądu!

Umysł nie jest w stanie pojąć głębi naszej istoty. Dla niego oczywisty jest osąd, a neutralność natychmiast zdefiniuje jako obojętność. Ale tu nie chodzi o obojętność, a o głębokie zrozumienie. Myśli nie są ani dobre, ani złe. Pojawiają się, aby coś nam zakomunikować. Jeśli ich nie osądzamy, umysł automatycznie się uspokaja.

Zobacz, że następuje tu konwersacja, jak pomiędzy kochającym rodzicem a niesfornym dzieckiem. Masz zasoby, aby być dorosłym. Wejście w rolę obserwatora swoich myśli może stać się dla Ciebie z czasem niezłą zabawą. Nie bierzesz wszystkiego tak serio, czujesz większą lekkość.

Wracając na koniec do pracy z ciałem, myśli wywołują emocje (i odwrotnie), a emocje czujemy w ciele. To bank informacji naszej podświadomości. Na poziomie intelektualnym możemy już całkiem nieźle sobie radzić, ale to ciało odpowie faktycznie, na ile. Techniki oddechowe są wspaniałym narzędziem, wspierającym, rozpuszczającym myśli i emocje. Trwałe odkodowanie informacji w ciele wymaga praktyki uważności i odważnego pójścia za tym, co dzieje się w ciele. Mam sporo takich sesji własnych i z ludźmi. Są uwalniające i pełne momentów – aha!
Najpiękniejsze jest to, jak nawet najtrudniejsze myśli, emocje i przekonania transformują w to, co zwykliśmy nazywać dobrem.

Wszystkie postyWszystkie posty

Zapraszam Cię do pobrania bezpłatnych materiałów, abyś sprawdził/a co ma dla Ciebie sens w życiu zawodowym.

Kliknij aby dołączyć do Newslettera